Dzisiaj piszę posta znowu z przymusu. Niestety nie mam takiego natchnienia by pisać tego bloga. :(
Rano przeglądałam sobie inne blogi, i byłam naprawdę zszokowana ile ludzi je ogląda i bierze udział w rozwijania tych blogów! Potem wróciłam na swojego i nie kryłam rozczarowania.
Zakładając tego bloga myślałam że będzie on częścią mnie że nie będę mogła się od niego odczepić że ludzie którzy będą go czytali naprawdę pomogą mi go prowadzić. Niestety zawiodłam się :(. Może to też moja wina? Nie jestem na nim zbyt często, ale wynika to tylko z tego że niemam natchnienia na nim pisać. Piszę to z naprawdę wielką gulą w gardle gdyż chciałabym by było inaczej :(. Niestety prawda jest prawdą i nied się tego zmienić.:)
Okey, smutny temat idzie na bok teraz zaczniemy Rozdział (fanfary) : SZKOŁA
Nie będę was teraz przynudzać gadkami (chociaż połowa z nich to prawda): SZKOŁA JEST NAJWAŻNIEJSZA, MUSISZ SIĘ UCZYĆ INACZEJ W PRZYSZŁOŚCI BĘDZIESZ NIKIM lub NAUKA TO WIEDZA A BEZ WIEDZY CZŁOWIEK NIEMA WARTOŚCI.
Niestety w Niemczech szkoła zaczyna się 12 sierpnia, co jest naprawdę okropne. W Polsce 1 wrzesień to katastrofa a co dopiero 12 sierpień! No ale zamiast użalać się nad swoim nieszczęściem trzeba wziąć się w garść i zaczynać robić zakupy czyli tak zwaną WYPRAWKĘ SZKOLNĄ (przecież nie pójdę do szkoły bez przyborów szkolnych)
- Na pewno będziemy potrzebować zeszytów w linie (do Polaka, Angielskiego i eeeee do Religii) i w kratkę (do matmy, Fiziki, Chemii, Geografii i eee to chyba tyle).
- Piórnik z pełnym wyposażeniem (ołówkiem, kredkami (nie będę pisać jakich kolorów), linijką, temperówką, gumką do ścierania, mazakami (inaczej: pokreślaczami :)) długopisem lub piórem)
- Plecak, torba lub reklamówka :)
- Śniadaniówka oraz bidon
- książki (raczej nikt z nas nie chce przepisywać całej do zeszytu).
